Pomoc nocna i świąteczna
Wyleciały z budki na wieży kościoła w Głębowicach młode płomykówki. Jedna z nich z upodobaniem trzymała się drogi, na której mogła zginąć pod kołami samochodów. Szybka akcja sąsiadów – Ani i Heleny Lis, księdza Jarosława Olejnika i moja, pomogła wrócić młodej w bezpieczne miejsce. Mam nadzieję, że nie będzie wracała już na drogę. Lata jeszcze słabo i pokonuje małe dystanse. Trzymajcie kciuki za małe płomykówki, oby nabrały szybko sił.
O zwierzakach i tym niezwykłym kościele znajdziecie więcej informacji na blogu:
http://dbajobociany.pl/?p=16310
http://dbajobociany.pl/?p=15573
http://dbajobociany.pl/?p=15055
http://dbajobociany.pl/?p=12305
http://dbajobociany.pl/?p=12242