Fundusz dla Przyrody w zespole kościelno-klasztornym w Głębowicach
Po roku chcieliśmy sprawdzić czy projekt “Ochrona rzadkich gatunków i grup zwierząt w zespole kościelno – klasztornym w Głębowicach – projekt modelowy” przyniósł przyrodnicze efekty. Projekt finansowany był przez Fundusz dla Przyrody, którego operatorem jest Fundacja Przyrodnicza pro Natura, a strategicznym sponsorem jest Grupa ENERGA. Zimą zaglądaliśmy czy w kryptach zimowały nietoperze i z satysfakcją stwierdziliśmy tu gacki szare (2) i brunatne (1) oraz mopki (3), choć zima nie była zbyt chłodna. Domki dla owadów mają niektóre dziurki zamurowane, więc mamy potwierdzenie, że zadziałały. Natomiast skontrolowanie budek to już inna rzecz. Budki zostały zamontowane pod tynkiem bardzo wysoko, stąd do zagadnięcia wykorzystaliśmy dron kolegów z firmy Polger Transport. Co ciekawe, wszystkie otwory budek są obielone, to znaczy, że korzystają z nich ptaki. W ścianie zachodniej zagnieździły się wróble (2 otwory), oraz jerzyki. W ścianie północnej gnieżdżą się jerzyki i szpak. W zeszłym sezonie jeden z ptaków przyniósł do gniazda sznurek nylonowy i gdy się w niego zaplątał zginął przy otworze. Przy okazji pamiętajcie o akcji „Zbieraj sznurki – chroń bociany” i inne ptaki. Mamy tu dowód, że pozostawione w środowisku sznurki są ogromnym zagrożeniem dla ptaków – widać to dobrze na fotografii. Na strychu są pojedyncze wypluwki płomykówki, a w jednej z sowich budek przebywał puszczyk. Czekamy tylko na pustułkę, tu budka gotowa do zamieszkania na wieży. Dron wywoła wielkie zaciekawienie wśród jerzyków, podlatywały, krążyły i zaglądały pod śmigła. Wkoło latało co najmniej 15 osobników. To wielki sukces. Kościół po remoncie stał się jeszcze bardziej przyjazny przyrodzie. Warto propagować takie rozwiązania w każdej parafii, gdzie remontuje się kościoły, bo to miejsca ważne dla ludzi, ale też bardzo ważne dla przyrody. To była bardzo miła kontrola efektów projektu.
Przy okazji kilka fotek z kościoła okiem jerzyka!
W kontroli udział wzięli: Ks. Dziekan Jarosław Olejnik, Augustyn Czyżowicz, Maciek Konieczny (dronujący) i ja lustrujący budynek od strony przyrodniczej :-).