Właśnie interweniowała grupa aktywistów. Protestują, że boćki nie jedzą dzieci, tylko je przynoszą. Ja się jednak upieram, że jedzą dzieci prostoskrzydłych. Na łąkach, właśnie o tej porze są jeszcze nimfy (larwy) pasikoników i szarańczaków. Boćki je chętnie zjadają, a są to nadal dzieci w stosunku do dorosłych owadów.
O Autorze
Krzysztof Konieczny „iKris”. ur. 1974, przyrodnik, ornitolog. Czasem coś pisze. Autor artykułów naukowych i popularnonaukowych, książek. Na co dzień związany z Fundacją Przyrodniczą „pro Natura”. więcej
Aktywiści są jednak potrzebni. Myślałam że będę musiała z rodzicami przeprowadzić rozmowę
No nie wiem, no nie wiem
Właśnie interweniowała grupa aktywistów. Protestują, że boćki nie jedzą dzieci, tylko je przynoszą. Ja się jednak upieram, że jedzą dzieci prostoskrzydłych. Na łąkach, właśnie o tej porze są jeszcze nimfy (larwy) pasikoników i szarańczaków. Boćki je chętnie zjadają, a są to nadal dzieci w stosunku do dorosłych owadów.