Alzacki wierszyk/piosenka o boćkach
Słyszałem kiedyś ten wierszyk recytowany przez dzieci z Alzacji. Obecni na spotkaniu Niemcy pytali Francuzów o znaczenie słów… Francuzi pytali Niemców o znaczenie słów. Tłumacz symultaniczny pytał i Niemców i Francuzów jak to będzie na angielski… Po piosence starszy pan z Alzacji mówił do nas o bocianach. Wszyscy pytali wszystkich co on mówi i nagle jeden Francuz powiedział nam, że nie ma znaczenia co mówi bo na każdym spotkaniu od lat mówi to samo… Wiadomo tylko, że o bocianach… miłej lektury. A może to jakiś zrozumiały wierszyk dla wszystkich, tylko ja w swej ułomności go nie rozumiem. Za najlepsze tłumaczenia możemy ufundować nagrodę. Czekam prze miesiąc, w końcu to krótki tekst i coś tam z niego da się zrozumieć.
Wierszyk z rysunkiem pochodzi z zaprzyjaźnionej organizacji Aprecial z Alzacji
oczywiście na dole jest tłumaczenie francuskie…
bocian ostry przynieś mi dwie siostry
bocian kiszka przynieś mi braciszka
bocian kiełbasa przynieś mi grubasa
coś w tym stylu…
Wiedziałem, że ktoś zna francuski!!! Ale nie pomyślałem, że pod alzackim jest francuski
dziękuję i pozdrawiam
a może tłumaczyła Pani z alzackiego?
Bocianku, Bocianku, załóż buciki!
Przynieś mamusi małego dzidziusia,
Który płacze i który się śmieje.
Który do nocniczka milutko siusia.
Bocianku, Bocianku, załóż buciki!
Przynieś mi koszyczek świeżych bułeczek.
Jedną dla mnie, drugą dla Ciebie.
Ale żadnej dla niegrzecznego chłopca.
Milutki wierszyk, uczyłam się takich po francusku w szkole. Na przykład: siusiam na trawnik, żeby przeszkodzić motylkowi
Z noworocznymi życzeniami mnóstwa radości z rzeczy drobnych i pięknych…
j