JÓZEK – mały dinozaur!
W moim życiu pojawił się Józek, pisklak wypadł z gniazda i znaleźli go panowie od piwa w pobliżu sklepu. W zasadzie odnalazł go Józek i został ojcem chrzestnym pisklaka. Dziś ważył 704g. Doszedł już do siebie po upadku, leczymy drobne ranki i czekamy, aż mu się poprawi. Równocześnie składam wniosek do RDOŚ o wydanie pozwolenia na przetrzymywanie Józka w dolinie Łachy i doprowadzenie go do lotności. Trzymajcie kciuki. Na razie zaprzyjaźniła się z boćkiem cała rodzina i kawałek wsi i wszyscy chętnie mu pomagają. Mam nadzieję, że Józek zostanie w Centrum Przyrodniczym i odleci w sierpniu do Afryki.
Jeśli zechcecie, będziemy śledzić losy Józka.
trzymam kciuki
Józek bardzo dziękuje za kciuki, chętnie zresztą dziobie po palacach, na których są pierścionki.