Złocienie
Moi znajomi proszą bym dozował informacje na tym blogu, że nie wypada dwóch, trzech wpisów dawać od razu…, ale przyroda nie znosi braku różnorodności. Przemycam zatem złocienie właściwe. Te na fotografiach kwitną tuż przy bocianim gnieździe. U mnie, w dolinie Łachy nazywa się te kwiaty “romanami”. Proszę wybierać sobie te wielkie stokrotki. Wiele lat temu, gdy chodziłem jeszcze do liceum moje koleżanki nosiły takie w uszach. Gdy zobaczyłem te klipsy pierwszy raz w życiu naprawdę myślałem, że są to prawdziwe złocienie. Cóż, dopiero po chwili okazało się, że były chińskie…, a liceum to nie wyspa Bali gdzie żywe kwiaty królują we włosach krajowców.
Cudne zdjęcia. Dziewczyny też w takim razie były cudne i pomysłowe.