Zmiana, jeszcze nie jesień a chłód poranków rześko obmywa nam twarze

Nagle po sierpniu przyszedł wrzesień, choć wrzosy kwitną od kilku tygodni

Co przyniesie?

Mgły

Jeleni czas

Żurawie w stadach ogromnych

Szybowce myszołów w ciepłe dni

Nici pajęczyn co ni z babą ni z latem zostać nie zechcą na dłużej

I ten dzień krótszy, noc szybciej zapadnie

Łany wrotyczu

Grzyby co toczą krajobraz próchna

I pierwszy przymrozek

Jaskółki na drutach jak prane skarpety niemowląt

Ostatni zapach zasychającej macierzanki

I kolor malowany na chwilę przed zachodem słońca

Zaczyna się wrzesień, znów nie zechce się wstawać do szkoły

Obrazy