Łomot w odrzańskich wodach
Ciepłe dni sprzyjają polowaniom boleni. Ten gatunek wydaje się ostatnio wygrywać ze szczupakiem. Tarło odbywa w nurcie i nie potrzebuje rozlewisk na łąkach jak nasz zębaty drapieżnik. Stąd Odra kipi od boleni. Mimo, że karpiowaty to się jeden trafił w rodzince mocno drapieżny. Ukleje drżą zapewne na jego widok i wszelkie wibracje odczuwane przez linię naboczną. A bolenie? A bolenie otwierają swe paszcze, tłuką ogonami o powierzchnię i uganiają się za przerażoną drobnicą. Lipiec i sierpień słynie z nieustannych plusków i uderzeń w wodę. Jakiś taki boleniowy „big splash”. Patrolowanie trwa. Przebywanie blisko powierzchni wody to jego domena, jednak może to przypłacić życiem, jeśli w pobliżu pojawi się rybołów… http://dbajobociany.pl/?p=16329