Mozolnie bóbr pracuje
Budowa bobrowej tamy wymaga sporo cierpliwości i materiałów budowlanych. Bóbr z wielkim spokojem czyni kolejne kroki w budowie tamy. Uszczelnia, uszczelnia i jeszcze raz przynosi gałęzie. Trzcina za trzciną, gałązka za gałązką, piach, muł, kamienie, kłody. Wszystko w tej wodnej inżynierii ma sens. Każdy element pasuje do następnego i już po kilku dniach niepozorna z początku budowla, staje się wałem nie do przejścia dla wody. Zawsze mnie fascynuje z jaką precyzją bobry wybierają miejsca na tamy. Bez teodolitów, taśm mierniczych, gps-ów zapora powstaje w idealnym miejscu i podnosi tak poziom wody, że nagle bobry mają dostęp do nowych zasobów pokarmowych. Woda daje im bezpieczeństwo i możliwość szybkiej ucieczki. W czasach zmian klimatycznych są nieocenione w retencjonowaniu wody. Przy okazji odtwarzają siedliska podmokłe, z których korzystają setki gatunków roślin i zwierząt. Bóbr z punktu widzenia człowieka i nadchodzących wyzwań klimatycznych ma sens! Warto o tym pamiętać.