Siniak i sierpówka – reportaż miłosny!
Dzień 1
Głos
Zajęty własnym życiem, przechodziłem od zepsutej kosiarki do kuźni po narzędzia, kiedy za moimi plecami rozległ się charakterystyczny głos – gołub – gołub – gołub… – Siniak w środku wsi? Odwróciłem się i zobaczyłem gołębia na słupie energetycznym. Uśmiechnąłem się, bo to kolejny gatunek tuż przy domu. Tym razem dość płochliwy, związany ze starodrzewem ptak. Buki, dziuple i wnętrze lasu. Pomyślałem – jesienna, powolna wędrówka to i o wieś warto zahaczyć.
Pierwsza walka
Z dachu rozlegał się głos sierpówki – ratunku, ratunku! Nic nowego, ale kiedy pan sierpówka doleciał do siniaka doszło do przepychanek i trzepotu skrzydeł. Druga sierpówka siedziała na drutach i tylko się przyglądała. Siniak pozostał we wsi. Zaczęło się przeganianie sinika, aż do ciemnej nocy. Dwie sierpówki wróciły do swojego żywotnika, gdzie mają gniazdo. Pan sierpówka wymusił kopulację. Noc spowiła wieś
Dzień 2
Zaskoczenie
Siniak przejmuje inicjatywę i przegania sierpówkę. Druga, zaczyna latać razem z siniakiem. Samcze ratunku dobiega z innego gospodarstwa, a nasz siniak zaczyna tokować do sierpówki drugiej. Trochę zaskoczony wyborem siniaka, zacząłem przyglądać się sytuacji bardziej szczegółowo. Pan od ratunku zaczął wlatywać na podwórko i przeganiać sinika, ale ten już nabrał pewności siebie i pan sierpówka stracił rewir. Przesiadywał, potem na drutach za drogą i nawoływał do wieczora.
Umizgi
Siniak połowę dnia spędził na tokowaniu do sierpówki, która się go trzymała cały czas. Zlatywały na ziemię, piły razem wodę. Siniak puszył się przed swoją egzotyczną kobietą i cały czas próbował oczarować wybrankę. W pewnym momencie miałem je dwa metry od siebie…!
Dzień 3
Zdobycie drzewa z gniazdem
Od piątej rano, tuż za oknem mojego domu rozlegał się głos siniaka, prawie bez przerwy. Przez okno, na żywotniku widziałem sierpówkę, a tuż obok, z gruszy porośniętej bluszczem odzywał się siniak. I tak przez cały dzisiejszy dzień. Podszedłem do gruszy…a z niej wyleciał siniak z sierpówką i odleciały na pobliskie przewody energetyczne. Usiadły tuż obok siebie i nie robiły sobie nic z otoczenia. Miłość! Samiec sierpówki odzywał się z dalekiej stodoły, długo i jakoś tak melancholijnie.
Wieczór
Sierpówka z siniakiem wrócili do gruszy
Zniknęli w gąszczu bluszczowych dżungli
I tylko słychać łopot skrzydeł
I tylko siniak swoim głosem znać daje o kryjówce
I tylko noc okryła kochanków przed jutrem
Morał:
Ptaki nie czytają naszych książek i teoryjek
Kochają się jak chcą i z kim chcą i nie ma na to reguł i siły
Na szczęście!
Wspaniała historia, świetne fotografie!