Pamiętacie o naszej akcji „Zbieraj sznurki-chroń bociany”? Bezśnieżna zima to dobry czas na zbieranie sznurków i uporządkowanie okolicy bocianich gniazd. To co możemy zrobić podczas spaceru, może uratować młodym boćkom życie. Przypomnę tylko, że dorosłe bociany przynoszą do gniazda sznurek, bo dla nich to coś w rodzaju kępki perzu. Taki sznurek wbudowuje się w gniazdo i młode boćki wplątują swoje nogi w pętelki. Wyrok jest jednoznaczny: powolna śmierć w gnieździe. Bez interwencji człowieka bocian nie ma szans. Łatwiej jest jednak pozbierać sznurki z ziemi, niż wynajmować podnośnik do gniazda. Warto też zwracać uwagę ludziom, którzy ten sznurek dostarczają do środowiska. Sznurek w środowisku, to zagrożenie nie tylko dla bocianów. Giną tak różne gatunki: szpaki, wróble, sierpówki, czasem pokrzewki, gąsiorki i wiele innych. Nad wodą, tam gdzie pozostawione są żyłki i linki wędkarskie męczą się łabędzie i gęsi. Tych sznurków, żyłek, linek jest strasznie dużo, tym samym zginie znów wiele ptaków. Tłumaczenie, zbieranie i mówienie o tym, może choć trochę ograniczy śmiertelność ptaków. Dzięki za zaangażowanie.

Wokół bocianiego gniazda