1 listopada
Za chwil parę, jak każdego roku wszyscy będziecie nieśli dla mnie kwiaty. Zapalicie ogień, ustawicie stroiki. Dziękuję! A ja, jak co roku ekscentrycznie spędzę ważny dla mnie dzień na cmentarzach. Odeszli bliscy, odeszli nauczyciele, wiele ważnych dla mnie osób, ale Ci wszyscy, którzy wnieśli coś do mojego przyrodniczego życia na zawsze już będą ze mną. Każde swoje urodziny spędzam z ludźmi, którzy już mi niczego złego nie zrobią. Bardzo to sobie cenię. Ogrzewam się zawsze ciepłem zapalonego znicza, trochę im tego ciepła zabieram, może trochę oni mi go dają. Nie wiem jak to z tymi niebami jest, nie wiem czy gdzieś tam ktoś jest. Ważne, że zdążyłem spotkać wiele cennych osób za ich życia i to cenię sobie najbardziej. Dzień Wszystkich Świętych – cóż nie wszyscy, których znałem, a odeszli byli jacyś święci, ale byli to prawdziwi ludzie i przy tej swojej przyrodniczej prawdziwości i ja chciałbym pozostać. Do nieba się nie wybieram, mam lęk wysokości i mija mi właśnie 45 lat. W sumie to dobry czas.
A ten kormoran, który leci w zaświaty mgieł nich ich wszystkich świętych i mniej świętych symbolizuje.
Wszystkiego najlepszego Panie Krzysztofie i gratuluję jak zwykle udanego zdjęcia!
❤️❤️❤️
Chciałoby się napisać Amen. I nie wszyscy, ja przecież nie. Jest Pan jeszcze wśród żywych przecież, dziwnie zabrzmiał początek jakby zza światów. W ubiegłym roku, kiedy stałam zatopiona myślami o niej, nagle spadło mi na dłoń maleńkie piórko. Wystraszyłam się, spojrzałam w górę spodziewając się ptaka, nic nie było, cisza. Ciekawe czy Ona mi zdmuchnęła to piórko? Fajnie wierzyć, że tak. Zawsze sie ze mnie śmiała , gdy widząc w dziwnych okolicznościach motyla mawiałam, że to ktoś bliski.Dla Pana ważny dzień, dla mnie najgorszy z możliwych. Tak jak w życiu. Jedni w tym dniu się rodzą inni umierają. Co zrobić by był znośny?