Deformacja dzioba u wróbla domowego
Przeglądałem ostatnio wróble za moim oknem. Czasem się im przyglądam w poszukiwaniu obrączek, lub zmienności upierzenia. Tym razem zaintrygował mnie jeden z nienormalnym dziobem. Zwykle w populacjach ptaków takich „deformantów” dzioba mamy do 1%. Jednak badania Amerykanów na Alasce pokazały, że w populacji sikory jasnoskrzydłej odsetek osobników z „pokręconym” dziobem sięga 6,5%. Pytanie czy jest to wynik zmienności DNA, czy może jakieś inne czynniki o tym decydują. U tych sikor podejrzenie padło na nowo odkrytego wirusa, który może zaburzać metabolizm keratyny, z której budowany jest dziób. Nasze włosy również są z keratyny (alfakeratyny), jednak keratyna ptasia i gadzia (betakeratyna) jest twardsza. U nas stosunkowo często deformacje dziobów widzi się u gawronów. Przyznam, że takiego dzioba u wróbla domowego jeszcze nie widziałem.
W głowie pojawiła się mi się też myśl, że gdyby to była mutacja genetyczna, dopasowanie do nowego pokarmu w okolicy, to cecha ta mogłaby się ujawnić w kolejnych pokoleniach. Nie, nie idę dalej, to nie Galapagos i nie zięby Darwina. Jednak nie można wykluczyć takiego procesu.
Generalnie, taki przerośnięty dziób najczęściej przeszkadza ptakom w zdobywaniu pokarmu i w budowie gniazda…
5 Comments
Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.
Wróbelki.Te małe,niepozorne ptaszki wróciły!Skończył się remont ulic dookoła mojego miejsca zamieszkania i powróciły wróble!Nie mam pojęcia,czy to te same wróble,bo może to te,które przyleciały z terenów Skandynawii lub Rosji,chociaż dla mnie to nie ma znaczenia,ważne,że są.Wróble,to ptaki o których wspomina sama Biblia.”Żaden wróbel nie spadnie na ziemię,bez Mojej wiedzy…Wy jesteście więcej warci,niż wiele wróbli…”Szare,niepozorne ptaszki,a dają tyle radości!
Raczej lokalne, takich wędrówek z Rosji to bym się nie spodziewał
Mój brat hodowała zeberki australijskie, jedną parkę, co 40 dni miały 5 młodych, jak w zegarku, i regularnie jeden z tych młodych miał tak dziób przerośnięty. Brat korygował cążkami do paznokci i było dobrze. Dopiero w czasie wybarwiania się młodych jeden z nich umierał, okazywało się że miał deformację czaszki, i do dziś żałuję że nie udało nam się znaleźć zależności czy to ten osobnik ze zdeformowanym dziobem… Zewnętrznie wyglądał zwyczajnie, zachowywał się jak reszta, umierał nagle i tylko dotykiem stwierdzaliśmy że na głowie miał wgłębienie, jakby wciśnięty przedziałek. Prawdopodobnie parka rodzicielska była ze sobą spokrewniona, jak blisko nie wiemy, i ja źródła tych anomalii upatruję w genetyce. No ale 4 młode szły w świat co 40 dni, kilkadziesiąt lęgów.
Biedak, żeby tylko miał jak jeść…
wyleciał z gniazda, przebywa ze stadem – radzi sobie – pytanie czy górna część dzioba nie rozrośnie się bardziej…