Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

niedziela

22

Wrzesień

2019

8

Poleżeć przy muchomorze

_Q2A6612

Nazbierałem grzybów z myślą o Wigilii i kiedy już ich miałem wystarczająco dużo, położyłem się przy muchomorze. Patrzyłem jak całe ich stado (nie są to rośliny, nie są to zwierzęta) biegnie przydrożem pod szpalerem brzóz. Małe, duże, większe i maluchy. Bez szyków, szeregów i kolumn. Każdy jakby z innej drużyny. Zakwitły muchomory czerwienią najbliższą. Tlą się jeszcze z traw nieprzebite. Najpiękniejsze. Kiedy rosną na wysokości oczu ich płaskie zdawałoby się kapelusze i czapki nabierają trójwymiarowych kształtów. Ich rzeźby o fantastycznych bryłach wychodzą z ciał rozwleczonych strzępkami po okolicy. Nitkami kolaborującymi z drzewami i zbutwiałą materią. Nie są gdzieś znikąd. One są stąd, ze świata tuż pod powierzchnią ziemi. Leżysz patrzysz, widzisz jak bita śmietana o wyglądzie małych bez rozchodzi się na ich czerwonych, lśniących i odświętnych ubraniach. Nieruchome, piękne a tak bardzo dzikie. Widziałem jak mały promień słońca przedzierał się przez gęste szpilki świerków i sosen. Czekałem aż dotknie muchomora. Zaświeci na jego głowie. W pewnym momencie, na czole bohatera odbiło się przesączone przez igły słońce, a sam muchomor nabrał z rozświetlonym czołem twarzy. Nie dało się dłużej poleżeć. Obsiadły mnie strzyżaki jelenie i wszyscy, którzy mieli z nimi do czynienia wiedzą co to za owady, i poczuli być może, że w brodzie robi się zupełnie fajnie, tracą skrzydełka i myślą jak pożywić się gospodarzem. Jeszcze nigdy naraz ich tyle nie miałem. Zostawiłem muchomory i zacząłem nierówną walkę z plagą jakby przyklejonych do ciała „obcych”. Pomyślałem tylko sobie: koniec widzenia!

Baśń

8 Comments

  1. Magda
  2. ola
  3. Magda
  4. Magda
  5. Magda

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.