Jesteś miękkim, białym puchem
Są ptaki i są raniuszki. Piękny i infantylny z wyglądu ptaszek. Od razu budzi sympatię i trochę w nim maskotkowatości. Duże stada tych puchatych kuleczek zakończonych długim ogonkiem przemierzają właśnie nasz kraj w poszukiwaniu najdrobniejszych owadów, ukrytych w liściach i korze. Robią przy tym sporo gwaru, można by rzec marudzą. Wraz z nimi często koczują sikory, kowaliki, pełzacze. Dla mnie to oznaka jesieni. Niespieszne poszukiwanie pokarmu, jako sposób na przeżycie zimy i dożycie do następnego sezonu. Kilka, kilkanaście tych małych, puchatych piłeczek może sprawić, że pozornie cichy las ożyje nagle głośnym cykaniem. Jeśli jesteś w środku takiego stada, masz wrażenie, że otacza cię cały zastęp zuchów. Przy tym sprawnie i do tego akrobatycznie przemierzają najcieńsze gałązki. Można by z nich brać przykład i odpowiedzieć sobie na pytanie stawiane w ostatnich latach – jak żyć? Według raniuszków? Stadnie, współpracując i stąpać po najcieńszych gałązkach życia, tak by czerpać z nich to, co najpiękniejsze. Z drugiej strony te małe ptaki, bez obiektywu, lunety, czy lornetki wydają się żyć w strasznie odległym świecie, po którym nasze niezgrabne kończyny nie są w stanie chodzić. One dotykają gałęzi nie burząc zastanego układu. Ludzie, wszędzie tam gdzie wchodzą wprowadzają swój porządek, gdzie cienkie gałązki nie mają szans na istnienie. Delikatność puchu raniuszkowego świata. To jest dopiero coś! Coś miękkiego i puchatego!
Masz dużego plusa u Iwony za ten wpis Pierzasta kulka z długim ogonem ma w sobie coś co nie pozwala przejść koło niej obojętnie
Nóżki wydają się faktycznie cieniutkie w stosunku do jego puszystej i delikatnej postury.
Boże, jakie cienkie nóżeczki