Czas pasikoników i lnic
Sierpień od zawsze kojarzy mi się z lnicami i prostoskrzydłymi. W lesie cisza, na łąkach słabo odrasta trawa w tym roku, za to wieczorem grają już pasikoniki zielone i napełniają cały nagrzany letni świat swoim monotonnym crescendo. Ma się wrażenie, że głos narasta gdzieś z zarośli czy drzew. Osoby badające nietoperze mają w tym czasie trochę trudniej, bo głosy pasikoników słychać dobrze przez detektory do wykrywania nietoperzy. Dziś zdarzała mi się podwójna okazja. Piękna samica pasikonika zielonego zatrzymała się na chwilę w kępce lnic pospolitych. Ta żółtonoga pani wpisała się w strój lnicy i czuła się bezpiecznie, mimo że bocian chodził całkiem blisko. W sierpniu prostoskrzydłe są ulubionym pokarmem bocianów, więc nie jestem pewien czy uda się temu pasikonikowi złożyć jaja. Warto dodać, że ten „miecz” wystający z odwłoka, to nie żadne żądło. Nie ma się co bać. To pokładełko, które służy samicy do składania jaj. Piszę o tym, bo wielokrotnie spotkałem się z reakcją strachu na ten narząd. Łapiąc pasikonika do ręki obawiałbym się bardziej narządu gębowego. Żuwaczki są bardzo mocne u pasikonika, który żywi się larwami owadów czy innymi owadami. Dziś obrazek będący symbolem sierpnia.
6 Comments
Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.
Niestety!Nawet dobre wsłuchiwanie się,nic nie daje!Pasikoniki gdzieś zniknęły!Często chodzę po okolicy z moim psem i rozpytywałam wszystkich znajomych właścicieli psów,czy również zauważyli ,że nocami nie słychać pasikoników.Okazało się,że nie tylko ja zauważyłam,że noce są ciche.To samo jest z wróblami,jeszcze w ubiegłym roku było ich mnóstwo,a teraz nie widać i nie słychać żadnego wróbla.Zastanawiam się,czy na ten stan nie ma wpływu remont i modernizacja okolicznych ulic.Jesteśmy zamknięci ,jak w kotle,siedzimy w samym środku ,a dookoła i to za jednym zamachem,remontują cztery ulice.
większe znaczenie mają remonty dachów, brak szczelin do budowy gniazd, ale też mniej kur na podwórkach i jedzenia, mniej okruchów chleba…
Sierpień,to czas pasikoników,ale niestety,nie w mojej okolicy!Mieszkam na obrzeżach miasta,w dzielnicy domków jednorodzinnych.Jest tu dużo zieleni,mnóstwo żywopłotów i zawsze w sierpniu mogłam posłuchać ,jak grają świerszcze.Niestety, z wielkim smutkiem zauważyłam,że tego lata w mojej okolicy nie ma żadnego świerszcza!NIC NIE SŁYCHAĆ!!!!Noce bez świerszczy nie mają żadnego uroku.
trzeba się dobrze wsłuchać – pasikoniki zielone jadą teraz jak szalone
Coś podobnego, ale zbieżność sytuacji.Właśnie dzisiaj podobny okaz wpadł mi w pracy przez okno do szklanki. Tak się wystraszyłam jego skocznością, że szklanka wylądowała na jakiś czas na parapecie za oknem. I nie tylko to mi wpadało dzisiaj w okno. Dzisiaj mamy cudo przyrodnicze dla oka, miodzio widok.
Śliczne połączenie kolorystyczne!