Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

piątek

21

Czerwiec

2019

2

Drzewo – studium brzozy w burzowy dzień

  • _Q2A1996
  • _Q2A1998
  • _Q2A2000
  • _Q2A2003
  • _Q2A2012

Burzowe fronty przewijają się przez bocianie łąki dotykając cieniami chmur nieskoszonej jeszcze trawy. Włączają i wyłączają światło. Raz w kompletnym mroku, raz w pięknie oświetlonym pokoju gościnnym. W środku całej tej zielonej krainy stoi niewyraźna brzoza. Wytrzymała koszenie, intensywny wypas, wielkie maszyny rolnicze i leśne. Stoi tak od 2006 roku, może rok wcześniej. Ukryta za kratami wielkich przydrożnych trzcinników piaskowych. Wraz ze zmianą oświetlenia, z pozorną wędrówką słońca przebiera się w różne kolory. Wchodzi w jesień, żółknie, zrzuca liście, trwa naga przez zimę, by wiosną zazielenić swoje drobne odnóża. Najpiękniej jej jednak, kiedy pada deszcz i świeci słońce. Staje się wtedy soczyście zielona. Płacze deszczem. Przysiada na niej czasem dudek, potrzeszcz, gąsiorek. Czasem stado szpaków. Jedna jedyna brzoza brodawkowata. O białej korze zarysowanej czarnymi znamionami. Nie chcę podchodzić zbyt blisko z obiektywem, aby nie krzyczała, że za dobre szkła, że pokażą coś, czego nie chce pokazywać. Obok jakieś kamień polny niczym stół zaprasza do jej cienia, do wytchnienia w parny, gorący dzień przedwczesnych upałów. Za nią, gdzieś z tyłu mur brzozowego lasu. Tam jest ich więcej, analogicznie do róż Małego Księcia. Tu, na łące pozostanie jedna jedyna na zawsze.

Baśń

2 Comments

  1. ewa
  2. Magda

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.