Maluchy wyszły na świat
Od kilku dni malutkie susły moręgowane zaczęły poznawać świat. To dla nich bardzo trudny moment. Na niebie krążą ptaki drapieżne, po łące myszkują lisy, czasem zapuści się jakiś jenot. Jednak pieczę nad nimi sprawują osobniki dorosłe, które ostro piszczą, gdy tylko zauważą coś niepokojącego. Maluszki muszą nauczyć się zdobywania pokarmu, trochę botaniki, szybki kurs meteorologii i oczywiście zajęcia praktyczne z etologii drapieżników. Te ostatnie oznaczają prawdziwe trudne lekcje. Egzamin zda ten suseł, który przezimuje do następnej wiosny. Warto dodać, że i bociany zaczęły pokazywać się wśród nor, czyżby szukały podziemnego pokarmu? Małe słodziaki muszą jednak wychodzić z nor. Łapać witaminę D, wietrzyć futerka i przybierać na masie. Miło było się z nimi spotkać.
Ciekawie wyglądają ich uszka.