Susza wczesną wiosną – nic dobrego z tego nie będzie
Przemierzam dolinę Odry i jej dopływy i z coraz większym zaniepokojeniem spoglądam na poziom wody w starorzeczach. O ile w samej Odrze wahania poziomu wód zależą od działalności człowieka, o tyle to co dzieje się na wyższych terasach zaczyna bardzo niepokoić. Stan wody w kumakowych oczkach spada, co oznaczać może trudności dla kijanek. Zresztą inne płazy też ucierpią z powodu zanikających wylęgarni. Sama Odra między Brzegiem Dolnym a Głogowem od lat nie rozlewa się na łęgi w miedzywalu, co skutkuje choćby zanikaniem miejsc gniazdowych cyranki czy płaskonosa. Ten rok znów nie zapowiada się za dobrze. Kaczek w zasadzie brak na błoniach, płazie godowiska kurczą się z każdym dniem, a o lęgowych krwawodziobach można tylko pomarzyć. Strużka wody przy kaczeńcowym krzaczku niknie z każdym dniem. Zmiany klimatyczne stają się faktem. Dodam jeszcze, że boćków w naszej części doliny Odry jak na lekarstwo. Puste gniazda straszą wychodzącą z nich folią. Czekam na program małej retencji w rolnictwie. Zdaje się, że bez tysięcy małych zbiorniczków paciorkowych na strumieniach sytuacja nie tylko dla przyrody, ale i dla ludzi będzie bardzo trudna. Warto dodać, że dobrą robotę robią na ten czas bobry. Ratują tysiące hektarów lasów i wilgotnych łąk. Robią to bez nakładów finansowych. Warto o tym pamiętać, mimo konfliktowych sytuacji, jakie czasem są ich udziałem. Żadne działania techniczne nie zgromadzą tyle wody co rozproszone działania bobrów. Myślę sobie, że zamiast płacić odszkodowania, lepiej byłoby odkupić działki z bobrowiskami i zachować te wodne magazyny dla przyszłych pokoleń. Bez wody nasze środowisko a wraz z nim my będziemy bardzo cierpieć. Takie mam refleksje po kontroli dolinek małych strumieni.
Mam 8 rok ogród i od tego czasu zwracam szczególną uwagę na opady. W ostatnich latach często następują długie okresy między deszczem, sięgające nawet 6 tygodni. Mnie ratuje gliniasta ziemia ale gołym okiem widać że następują zmiany. Niestety przeważająca część tych zmian to głupota ludzka.
Ale ładnie, brakuje tylko krasnoludka. I krowy będą cierpieć jak łąki dopadnie susza, a przecież szykuje się bum na nie.
bum bum raczej