Czasem nie uda się uratować ptaka. Tego akurat znaleźli mieszkańcy doliny Łachy. Ptak miał obrączki, więc trafił do ornitologa.  Rozkładający się bielik został przekazany do dalszych badań. Sekcja zwłok wykonana przez Kacpra Kowalczyka w asyście Marceliny Poddaniec, wykazała duże prawdopodobieństwo, że bielik zatruł się szczurem. Tyle wynika z sekcji. Trochę martwi fakt, że to już nie pierwszy ptak zatruty w tej okolicy. Deratyzacja jak widać może mieć trudne do akceptacji skutki. Ptak został zaobrączkowany 15 maja 2015 roku przez Tadeusza Mizerę, jakieś 54 km od miejsca znalezienia. W związku z tym, że był zaobrączkowany jako pisklę, nie ujawnia się miejsca gniazdowania. Trudno wytłumaczyć, jakie skutki niesie za sobą stosowanie „trutki”. Piszę o tym, żeby jednak mieć w świadomości, do czego to prowadzi. Cóż…

Grupa Energa wspiera ochronę bocianów w Polsce. Między innymi we współpracy z Fundacją Przyrodniczą pro Natura uczestniczy w akcji „Zbieraj sznurki-chroń bociany”. Akcja ma na celu informowanie społeczeństwa o niebezpieczeństwach, jakie niosą pozostawione w środowisku sznurki i jak to się odbija na śmiertelności bocianów. Natomiast od lat energetycy Energii uczestniczą w remontach bocianich gniazd, w zakładaniu nowych platform pod gniazda bocianie a także uczestniczyli w obrączkowaniu tych ptaków. Wspieranie działań na rzecz ochrony bocianów wpisuje się w czynną ochronę przyrody w Polsce.

ENERGA Obrazy