Róża francuska – królowa skarp, miedz i poboczy oraz zaangażowanie Drogowców w ochronę przyrody!
Przy drogach też jest sporo przyrody. I to jakiej! Róża francuska to bardzo rzadki gatunek kolczastego krzewu, wpisanego do Polskiej Czerwonej Księgi Roślin. Rozwój rolnictwa przemysłowego spycha ją z miedz na pobocza drogi. W powiecie wołowskim mamy takie miejsca, gdzie ta ginąca róża ciągle występuję i ma się zupełnie dobrze tuż przy drodze. Mało tego jej ochroną zainteresowany jest Zarząd Dróg Powiatowych z Wołowa. Wcześniej Drogowcy przyczynili się do ochrony skarp porośniętych tarniną, na których rozwijają się gąsienice barczatki kataks. Nawet drzewa, które musiały być usunięte ze względów bezpieczeństwa znalazły swoje miejsce i zostały złożone tak by wyszły z nich koziorogi, ciołki matowe, pachnice dębowe czy kwietnice okazałe. Jest też zachowana skarpa z roślinnością kserotermiczną i motylami. W planach ochrona storczyka – podkolana białego!
Taka działalność zasługuje na replikację w innych miejscach Polski. Pokażcie to swoim drogowcom, może i u Was pobocza zakwitną rzadkimi okazami.
Śliczna.
A ja wiem gdzie rośnie przy drodze ta róża. Ma niesamowicie intensywny zapach.
to obawiam się, że to może być róża pomarszczona…
W tym roku pięknie kwitną róże, zresztą ten rok jest wybitnie ukwiecony jak mało kiedy. Przekwita już jaśminowiec i swoim zapachem zwala z nóg, a urodą piwonia różowa. W polach pięknie jest od chabrów, wyki polnej i maków. Raj kolorów i zapachów.