Raczej nie. Jeśli tylko stopi się śnieg i temperatura będzie dodatnia, swoje kwiatostany pokaże z pewnością stokrotka. Natomiast sezon na dzikie, żółte kwiaty uważam za zamknięty. To ostatnie kwitnienie dziewanny w tym sezonie. Żółte płatki zamroził w nocy mróz. Gdy tylko się ociepli z pewnością wszystkie oblecą. W śniegu jednak im do twarzy. Na jednym okazie kwitło jeszcze osiem kwiatów! 19 Grudnia!!! Dziewanna to spryciara. Pokryta jest gęsto włoskami, co chroni ją nie tylko przed zmianami temperatury, ale również przed spasaniem przez zwierzęta. Stąd potrafi wytrwać aż do ciepłych zim. Do prawdziwej zimy jeszcze kilka dni. Być może żółte kwiaty wytrzymają jeszcze kilkadziesiąt godzin i wtedy będzie zimowy rekord kwitnienia. Kołderka z włosków, to również dobry sposób na ochronę przed palącymi promieniami słońca. Od upałów po mróz. Dziewanna jest dobrym przykładem na przystosowanie do skrajnych warunków. Można by rzec, że jest eurytopowa, czyli ma szerokie spektrum odporności na warunki środowiskowe. Jednak nie jest pospolita jak pokrzywa. Coś ją tam jednak od spodu ogranicza. Z pewnością działa tu prawo minimum Liebiga i być może potrzebuje specjalnych pierwiastków do życia, których nie ma w każdej glebie. Teraz jednak trzeba zachwycać się soczystą żółcią w kremowej bieli. Przez cały sezon ten jeden osobnik wyprodukował tak wiele nasion, że te ostatnie kwiaty są już naprawdę tylko dla naszej radości.

Obrazy