Jemiołuszka w maju? – Szkoda, że potrącona przez auto.
Jakież było moje zdziwienie, gdy na jezdni zobaczyłem martwą jemiołuszkę. 9 maja jakoś mi się z tym ptakiem nie kojarzył. Zresztą cieszyłem się z obserwacji na koniec marca, a tu nagle w maju jest. Z jednej strony smutno, że ptak martwy. Z drugiej ważne przynajmniej, że to ciekawa obserwacja dla awifauny Śląska. Ptak był świeżo potrącony na północ od miejscowości Staszowice, gm. Wińsko, woj. dolnośląskie. Co ciekawe na drodze dojazdowej do wsi, na której ruch jest znikomy. Naprawdę musiała mieć pecha, żeby właśnie na tej drodze zderzyć się z autem. Nie miałem wcześniej jemiołuszki w rękach. Kolory z bliska robią wrażenie, ale czerwone wyrostki na lotkach II rzędu to zupełny odjazd. Są jak doklejone, plastikowe żagielki, zupełnie jakby były z poza ptasiego świata. Żółty, biały, czerwony i cynamonowy z beżami oraz czerń śliniaka uegzotyczniają tego ptaka. Sądząc po nieprzepierzonych jeszcze sterówkach, to zeszłoroczny ptak, a nieostro zakończony śliniak mógłby wskazywać na samicę. Szkoda, że nie odbędzie lęgów. Nie poje sobie owoców bażyny czarnej, ani jagód w tajdze. Dużo nas na tej ziemi i kolizje ze zwierzętami to cena za naszą mobilność. Szkoda, jakoś mi tak trochę smutno było dziś na drodze.
A jak wytłumaczyć wpadanie ptaków w okna, w których wiszą firanki? W maju zeszłego roku w południe w małe okno pod tarasem uderzył ptak, wielkości samicy kosa.Spadł na schody popiskując. Był straszny upał, a ptak wyglądał,że ma skręcony kark, otworzył szeroko dziób i łapał powietrze. Widok był straszny. Założyłam rękawicę, wzięłam go w rękę i zaniosłam w cień pod drzewo. Na schodach by się żywcem usmażył.Ptak zapiszczał, przez rękawice czułam jak bardzo bije mu serce, jak strasznie cierpi i jak się mnie boi.Zdechł. Wyglądał jakby spał. Pierwszy raz w życiu widziałam ból i strach jednocześnie i bicie serca żywego stworzonka z którym się nie liczymy, nie przywiązujemy większej uwagi, że takie istoty tak jak my odczuwają ból i strach.Niektórzy gimnazjaliści powinni coś takiego doświadczyć zanim skrzywdzą np. jeża może wtedy mieliby więcej rozumu. Na pocieszenie obserwuję sobie kosa z samiczką, mieszka w krzakach jaśminu, biega po trawniku goniąc muszki i kompletnie się mnie nie boi.
bo szyba działa czasem jak lustro i ptak widzi drzewa, krzewy itd