W oczekiwaniu na partnera
Z każdym dniem przybywa bocianów. W niektórych gniazdach są już pary, w innych samotne ptaki. Sporo gniazd pozostaje jeszcze pustych. Przelot wiosenny trwa. Przyglądałem się jednemu takiemu samotnikowi. Spoglądał w niebo, czyścił pióra i szykował się na powitanie. Z zazdrością przyglądał się boćkom z innego gniazda. Zobaczymy, może i nasz elegant poderwie coś w dolinie Odry. Pozostaje czyścić pióra i być gotowym. Ciepłe popołudnie trochę go jednak rozleniwiało. Co jakiś czas przysiadał, wtulał głowę w pióra i cieszył się promieniami słońca. Przysypiał. Gniazdo miał przygotowane perfekcyjnie, ułożone gałązki, wnętrze wyścielone darniami, perzem i sianem. Mam nadzieję, że gdy pojawię się tam w czwartek, będzie już para. A w kolejnym tygodniu pojawią się jaja. Czas pokaże.
Pamiętajmy o sznurkach, które właśnie teraz przynoszą boćki do gniazd. Wszystko co leży wzdłuż dróg, na polach i łąkach warto zebrać i wrzucić do kosza. Możemy uratować w ten sposób wiele piskląt. Nie tylko bocianich, ale też wróbli, mazurków, sikor, szpaków, sierpówek i wielu innych. “Zbieraj sznurki – chroń bociany” to akcja Fundacji Przyrodniczej pro Natura i Grupy ENERGA.
Powodzenia! A do Trzcinicy już jakiś przyleciał?
był jeden chwilę, ale teraz pusto