Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

sobota

10

Grudzień

2016

1

Karpie z Krzydliny Małej

Czas przed Bożym Narodzeniem, to chyba jedyny moment w roku kiedy karpie szczególnie trafiają do naszej świadomości. Karp pochodzi z południowo-wschodniej Europy i Zachodniej Azji. Mimo, że w Polsce jest gatunkiem obcym, jest niezwykle popularny i hodowany u nas od kilkuset lat. Pierwsi w hodowli karpia byli Chińczycy, potem zadomawiał się w rożnych częściach Europy i Azji. Podążał za Cystersami i z nimi właśnie, od strony Czech trafił do nas. Tu, od razu przychodzi na myśl Rybnik, bo tak właśnie w Czechach nazywają się stawy hodowlane. Moje doświadczenia z karpiami, pomijam te oczywiste związane ze świętami i zaglądaniem w Polsce pod wodę, trochę są egzotyczne. Pierwsze zdziwienie, które przyszło mi z karpiami, zadziało się w delcie La Platy. Miałem kilka godzin do przesiadki na kolejny samolot w Buenos Aires. Oddałem główny bagaż i z aparatem pobiegłem na nabrzeże. Tam wielu “pescaderos” łowiło ryby. Trochę się nakręciłem w głowie, że zaraz zobaczę jakieś niezwykłe ryby z Ameryki Południowej. Poprosiłem wędkarza, aby pokazał mi co ma w koszu, a ten z uśmiechem wyjął z wody kilkunastokilogramowego, wielkiego …karpia. Aż się uśmiechnąłem, tyle tysięcy kilometrów, a tu najbardziej znana w Polsce ryba. Kolejne egzotyczne spotkanie zadziało się w Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego. Dotarliśmy tam Selmą Expeditions w Wigilię. Oczywiście ciepło przyjęci, po rozmowach wzięliśmy udział w uroczystej kolacji. To było bardzo niezwykłe doświadczenie. Zanim jednak wszyscy usiedli za stołem, moją uwagę przykuł młody polarnik. Szył rybę igłą z nitką. Podszedłem z ciekawości. Myślałem, że może zobaczę antara polarnego, może nototenię. A tu karp! W dodatku nadziewany! Taki to był dziwaczek. Oczywiście przywieziony z Polski.

Warto dopowiedzieć, że ilość ptaków na stawach rybnych zależy bardzo mocno od ilości ryb tam hodowanych.Utrzymanie wysokiej bioróżnorodności wymaga prowadzenia najlepiej zrównoważonej gospodarki rybackiej, trochę jak koszenie ekstensywne na łąkach. Zaprzestanie hodowli i zmniejszenie rybostanu wyraźnie negatywnie odbija się na zagęszczeniu ptaków. Ważne, aby na stawach były utrzymywane wyspy i pasy roślinności szuwarowej. Z drugiej strony intensywna hodowla ryb, niszczenie wysp i powiększanie lustra wody kosztem szuwarów również prowadzi zmniejszania liczebności wśród ptaków. Trzeba gospodarować z głową.

Dziś, w zasadzie jak każdego roku pojechałem do śródleśnego gospodarstwa rybackiego w Krzydlinie Małej na Dolnym Śląsku. To takie przyjazne przyrodzie miejsce. Ryby bez chemii, karmione tylko zbożem. Dzięki uprzejmości całej rodziny państwa Jarockich, miałem okazję pozaglądać pod wodę. Zresztą, obudziła się też ochota na zaglądniecie pod wodę do położonej nieco wyżej żwirowni. Tam właśnie bije źródło z krystalicznie czystą wodą, która zasila stawy rybne. Karpie z tego miejsca znane są na Dolnym Śląsku i słyną z jakości. Dziś wiele z tych ryb przypływało do małego wodospadu i tam, w lodowatej, dobrze natlenionej wodzie przebywały chwilę i odpływały w spokojniejsze rejony. Wzburzały dno i w tym “mglistym klimacie” nasyconym nasionami brzóz i korzonkami opływały moją kamerę.

Przy okazji Pamiętajmy, aby nie kupować do domu żywych karpi. Oszczędźmy im męczarni, bo torba foliowa i wanna oznacza ogromy kłopot z tlenem. To, że kiedyś tak robiono wynikało z braku lodówek czy zamrażarek.

Ponoć patrzenie na ryby uspokaja. Nie jest to akwarium, ale zapraszam do ukojenia stresów podczas filmiku. Można w czasie i po filmie zrobić karpika domownikom. Pomyślałem sobie właśnie, że taki widok może być jednak bardzo stresujący dla wędkarzy. Tyle ryb! Ale za szybą!

 

 

 

Krok po kroku

1 Comment

  1. iKris

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.