Płowy kolor
Mgły ustąpiły i odsłoniły szare niebo. Listopad w pełni. Kolory stają się coraz mniej intensywne, wręcz płowe. Trzeba się do tych szarości, bladości żółci, źdźbłowatości suchej, liściowatości nieokreślonej jakoś się dopasować. Sarny na swojej zimowej sierści mają wszystkie te kolory, łącznie ze szronem. Na skraju, tak by widzieć rozległe łąki i pola, można zalec pośród malin łęgu przystrumykowego i patrzeć, patrzeć patrzeć. Kolory listopada są bezpieczne dla saren, zwłaszcza tam gdzie występują jeszcze rysie. W innych miejscach nie mają zbyt wielu wrogów. Mimo, że płowo i chłodniej, ciągle jeszcze dużo pokarmu mają sarny. A kolor płowy określony został jako bladożółty z szarym odcieniem (Wielki Słownik Języka Polskiego). Czyli każdy listopadowy.
A sarna ze zdjecia przywołuje na mysl subtelność ale tez musi mieć duze poczucie bezpieczeństwa