Nokturn jeleni
Ostatnie noce grają tak pięknie. Dla tych co nie mogą teraz być właśnie tam. Bardzo chciałbym, aby posłuchali rykowiska ludzie, którzy nie mogą wychodzić z domu. Będę wdzięczny, jeśli odtworzycie to osobom chorym i uwięzionym we własnych domach. Noc przepiękna. Zdarłem gardło rycząc przez karbowaną rurę i klosz od lampy naftowej. Warto było. Jeden z nich podszedł na kilkanaście metrów. Pełnia i ten mocny, piżmowy zapach. Denerwował się w trzcinach, a ja czułem jego oddech, ale go nie widziałem. Za to po łące biegały cztery. Stałem między nimi i uśmiechałem się, bo dawno tak pięknej nocy nie było. Jeszcze ryczą, warto posłuchać.
Te wpis poświęcam Filipowi Rodzikowi, koledze, który uczestniczy właśnie w Paraolimpiadzie w Rio de Janeiro. Gdy wróciłem z lasu, w nocy miałem okazję z Filipem wymienić kilka zdań i właśnie dlatego poryczymy wszyscy razem.
Niesamowita muzyka.