Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

niedziela

17

Kwiecień

2016

0

Oleica krówka

oleica krówka

Powoli, ociężale jak lokomotywa Tuwima, posuwa się do przodu po korze złamanej brzozy. Piaszczyste otoczenie to ulubiony krajobraz tego chrząszcza z rodziny majkowatych. Widzę je rzadko, ale jak już się pojawią to robią wrażenie. Jest wielka jak krowa! Składa tysiące jaj. Dlaczego? Bo to pasożyt, którego larwy żerują na jajach dzikich pszczół. Strategia zatem musi opierać się na dużej ilości potomstwa, z którego tylko niektóre trafią na odpowiedniego gospodarza. Larwy czekają na kwiatach i chwytają się pszczół, które niosą je do swoich gniazd z jajami. Czasem łapią się innych owadów i wtedy nie trafiają najlepiej. Dziś widziałem też oleicę fioletową, bardziej błyszczącą i bardziej fioletową. Gdy te owady są zaniepokojone wydzielają żółtą OLEISTĄ substancję. Kolor ostrzegawczy mówi, że to coś nieciekawego, trującego. I tak właśnie jest. W cieczy tej jest kantarydyna. Niezwykła cząsteczka, trująca w większych dawkach. W rozcieńczeniu bywa wykorzystywana jak pobudzający środek – afrodyzjak. Z jednego z gatunków oleic wytwarzano “hiszpańską muchę”. Trzeba uważać na te owady. Mają zresztą swój udział w historii – to Medyceusze używali trucizny z oleic pod nazwą aqua tofana. Tyle “dobrego” do historii i literatury (wzmianka o aqua tofana jest  w Hrabia Monte Christo), a także do relacji damsko męskich wniosły te powolne owady. Oleice to dobry wskaźnik dla przyrody. Tam gdzie je obserwujmy, możemy mieć pewność, że są tu jeszcze owady zapylające.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.