Po suszy w ubiegłym roku, woda w wielu oczkach wodnych wyschła zupełnie. Dopiero teraz w pełni napełniają się one z roztopów. Lodowata woda nie zachęca bezkręgowców do aktywności. Dziś pod wodą pustka, jeszcze sporo lodu. Krajobraz trochę bajkowy, trochę jakby w zakończeniu Królowej Śniegu, kiedy wszystko zaczyna się topić. Woda antarktycznie zimna. Prąd wody zaczesał stare trawy, a zatopione w lodzie bąble powietrza czekają na wiosenne uwolnienie. Topi się lód, a nad nim jeziora o białym dnie. Ponad wodą drgnęło. Dziś cały dzień krzyczał dzięcioł zielonosiwy, zaśpiewał krótko skowronek. Para łabędzi krzykliwych zatrzymała się na chwilę w rewirze lęgowym, by sprawdzić, czy już można zostać i pilnować terytorium. Zwierzęta rwą się do wiosny – coraz dłuższy dzień! Do przylotu boćków zostały niecałe 2 miesiące, może półtora…

Obrazy