Zima sprawia, że możemy oglądać sarny w większych stadach. Nie potrzebne są terytoria samcom, bo nikt o rozrodzie teraz nie myśli. Sarny są ciężarne i “przeciągają” ciążę do wiosny. Oczywiście te zapłodnione na przełomie lipca i sierpnia. Te, które nie zaszły w ciążę, mają szansę późną jesienią, ale wtedy ciąża skraca się o kilka miesięcy. Wszystko po to aby młode sarny pojawiły się na świecie wiosną, gdy pokarmu robi się dużo. Kozły pozrzucały parostki, przynajmniej te najstarsze. Teraz tylko muszą przetrwać zimę. W sadzie bezpieczniej. Nawet białe plamy na zadzie – tak zwane lusterka służą sarnom do komunikacji. “Błysk” lusterka może być sygnałem do ucieczki dla innych. Takie sarnie stado to rudel. Dla odmiany stado owiec to kierdel. Mamy właśnie dobry czas na oglądanie saren w rudlach.

Obrazy