Szczere kondolencje dla Francji… Życie ludzkie stało się bardziej kruche niż wczoraj rano. Jak dmuchawce na wietrze… Przykro mi, że świat przestaje być bezpieczny.
Moja przyjaciółka z Paryża napisała właśnie: “kiedyś ludzie z dzidami i łukami atakowali sąsiada, wyżynali się inaczej a wiadomości rozchodziły się inaczej…żywioł raczej nie do opanowania. Dla nas to już drugi raz w tym roku…”
To takie błędne koło, z którego wyjścia nie ma, pędzi na stracenie.
Ta listopadowa, wietrzna noc taka była niespokojna.
A rano wiadomości.
Życie ludzkie zawsze kruche, jak życie świerszcza..pogrzeb świerszcza…setki pogrzebów.
O Autorze
Krzysztof Konieczny „iKris”. ur. 1974, przyrodnik, ornitolog. Czasem coś pisze. Autor artykułów naukowych i popularnonaukowych, książek. Na co dzień związany z Fundacją Przyrodniczą „pro Natura”. więcej
Życie zawsze było kruche, szkoda tylko, że przypominają nam o tym tego typu sytuacje.
John Lennon śpiewał: Imagine…szkoda że taki świat może pozostać tylko w tej sferze
To nie tylko smutek Francji. Smutek świata.
Moja przyjaciółka z Paryża napisała właśnie: “kiedyś ludzie z dzidami i łukami atakowali sąsiada, wyżynali się inaczej a wiadomości rozchodziły się inaczej…żywioł raczej nie do opanowania. Dla nas to już drugi raz w tym roku…”
To takie błędne koło, z którego wyjścia nie ma, pędzi na stracenie.
Ta listopadowa, wietrzna noc taka była niespokojna.
A rano wiadomości.
Życie ludzkie zawsze kruche, jak życie świerszcza..pogrzeb świerszcza…setki pogrzebów.