Kosiarka najwyższej klasy
Jeśli coś ewoluuje przez tysiące lat to efekt końcowy powinien być bardzo dobry. Począwszy od Hyracotherium aż po konia nam ówczesnego Equus trwał proces dostosowywania się do rozległych, trawiastych stepów. Nie tylko palcochodność, ale też aparat zębowy i sposób zgryzania trawy ewoluowały. Dziś, mimo doskonale wypracowanej w procesie ewolucji maszyny do koszenia trawy mamy do czynienia z zanikiem tego modelu na pastwiskach. Szkoda, bo to bardzo ważny instrument w kształtowaniu bocianich żerowisk. Cieszę się, że na łąkach Fundacji Przyrodniczej proNatura pasą się teraz dziesiątki koni i przygotowują siedlisko pod lęgi czajek w przyszłym roku. Konie pochodzą ze schroniska koni “Tara” w Piskorzynie. Konie są szczęśliwe i cieszą się wolnością w naszych rezerwatach, my cieszymy się, że przyczyniają się do czynnej ochrony przyrody. Współpraca, a nie współzawodnictwo przynosi bardzo dobre efekty. Nie potrzebny jest wtedy doping i reklama.