Lelaki
Koniec maja to bardzo dobry okres, by wtopić się w nocne, suche bory i posłuchać lelków. Te dość rzadkie ptaki, tylko lokalnie częstsze, gdy jest odpowiednie siedlisko, dają teraz pokaz. Lecąc wzdłuż przecinek akrobatycznymi figurami, starają się przegonić rywala, klaszczą skrzydłami, wydają dzwoniące okrzyki, a potem zasiadają na sośnie i monotonnie terkolą. Dziś 6 lelków latało wokół wydmy. Duchy nocne. W borowej ciszy nadają ton i nastrój. Nawet opadająca po zachodzie słońca wilgoć nie jest w stanie wygonić człowieka z lasu. To lelkowe misterium zostaje na całe życie. Tym bardziej zostaje, gdy na własnym terenie widzi się przy okazji wilka – po raz pierwszy stwierdzanego w naszej okolicy. Niesamowity ten czas. Intensywnie piękny!!! Oddać tu trzeba hołd Chełmońskiemu – człowiekowi, co malował lelki z wielką wiedzą i kunsztem obserwatora. Lelaki!