Henryków i bociany
Trafiłem ostatnio do Henrykowa, gdzie w 1270 r. zapisano ponoć pierwsze polskie zdanie. Księga Henrykowska. Ale ja nie o tym, trafiłem w zasadzie do filii Seminarium Wrocławskiego. Fotografowałem obrazy, które jakoś z naszej miejscowości trafiły tam i jakoś trudno zrozumieć dlaczego wiszą tam Karmelici na obrazach, a nie Cystersi :-). Może dzięki temu udało się te obrazy uratować? Tego się trzymam. Kolacja w refektarzu, “ordnung” i coś co przykuło moja uwagę – bocian pośród dzieł historycznych. Cicho stał sobie przy zakratowanym wielkim oknie. Co on tam robił? Może zastanawiał się w tej ciszy i mistyce nad znacznym spadkiem liczebności bociana białego na Dolnym Śląsku – to już fakt, tak wynika z liczeń…