cisza cisza po zagadce!!!
Lelek – taka była odpowiedź na pytanie czyje to pióra. Zagadka okazała się bardzo trudna! Nikt nie zapytał. Jedno pytanie esmsem. Zatem co tu dużo mówić. Trzeba poczekać do przyszłego czerwca i w ciepłą noc udać się na piaszczyste zręby, wrzosowiska, gdzieś na skraje borów i wsłuchać się w wyraźny terkot, piękny, nieco mechaniczny śpiew tego tajemniczego ptaka. Ptaka z malutkim dziobem i wielką paszczą. Ptaka Chełmońskiego, gdzie lelaki kręcą się nad haliznami pastwisk. Ptaka pięknego, rzadko widywanego, bo aktywny robi się po zachodzie słońca, gdy las już grozą wieje. Właśnie wtedy, gdy na niebie borowce wielkie zaczynają się nad zrębem przychodzi czas na lelki. Baśniowe kozodoje!