Cały ranek wypełniały dziś łzy, kapały, spływały i nawilżały świat. Część z nich w postaci jeszcze drobniejszych kropelek zrobiła tiulowy woal w postaci mgły. Wilgoć z każdej strony, chłód i tysiące pajęczynowych nici, które zostały wywołane jak w ciemni. Wszędzie je było widać. Świat pajęczych sieci jest tak skomplikowany i tak rozległy, że dopiero mgła działająca jak wywoływacz (ale bez utrwalacza) obnaża to co pająki skrywają przed naszymi oczami. Piękne, choć trochę przerażające.

Bez kategorii Obrazy