Zakamarki
Jeśli wokół miejsca gdzie mieszkacie są zakamarki, to warto się im przyjrzeć. Wszędzie tam, gdzie można zbudować gniazdo, można skorzystać ze szczelin, dziur i właśnie zakamarków pojawiają się ptaki. Od bardzo już dawna przyglądam się ptakom, które gnieżdżą się na moim podwórku. Dodawanie krzewów, drzew, budek lęgowych i otwieranie wszelkich zakamarków powoduje, że liczba gatunków rośnie. W jałowcach każdego roku gnieżdżą się makolągwy, pod dachówką wyprowadzają swoje młode pliszki siwe, w dziupli jabłoni są szpaki, w innym konarze mazurki. W świerku buduje swe gniazdo kulczyk, często w obecności sierpówek. W żywotniku bywają dzwońce i kos. W bocianim gnieździe wróble, w budkach sikory, wróble i szpaki, a na belce w drewutni króluje kopciuszek. W krzewie dzikiej róży na miedzy swoją kolczastą warownię zajmuje gąsiorek. W tym tygodniu obserwowałem młode sierpówki na zwiniętym światłowodzie przy skrzynce rozdzielczej. Chcą być bliżej świata i trzymają się dostępu do internetu. Jak widać z powodzeniem, bo dwójka dużych już młodych czeka na wylot ku wolności. Warto poprzyglądać się miejscu, w którym mieszkamy. Zawsze można coś otworzyć, zawsze można jakoś pomóc. Dodam jeszcze, że mam dymówki w budynku gospodarczym i czasem puszczyka w budce. Ważne by te ptaki gnieździły się w bezpiecznych miejscach, tam gdzie koty i kuny nie dotrą. Za jakiś czas pokażę różne budki, które można powiesić, tworząc nowe zakamarki, tuż za oknem.