Mokradła mają swoich głośnych gospodarzy. Łyski szaleją w okresie lęgowym na swoich oczkach wodnych. Przepędzają intruzów, wydzierają się i oczywiście biegają po wodzie. Niegdyś o wiele częstsze, dziś jest ich trochę mniej, ale jeśli są, nie da się ich nie usłyszeć. Nurkują perfekcyjnie, wyciągają z wody różne wodne rośliny i poszukują w nich smakołyków. Ich jadalnia jest zarazem ich stołowym, łazienką i sypialnią. Woda jest naturalnym kosmosem łysek, poza nią wydają się trochę egzotyczne. Takie kolosy na delikatnych nogach. Wystarczy usiąść nad stawem i poczekać na łomot w trzcinie, potem już tylko można patrzeć i dziwić się ich ruchliwości.

Bez kategorii