Gdy obraz zagra z dźwiękiem
Trochę rozkojarzony, trochę przerażony zniszczeniem łąki przez ciężarówki, którym było dobrze nawracać, usiadałem na małej grobli i zobaczyłem jak tańczy błotniak stawowy. Równocześnie słuchałem Haydna Symfonię 24 D-dur, w części Adagio cantabile. Te dwa światy, plus falujące trzciny obniżyły ciśnienie i mogłem przyglądać się gęstości powietrza pod skrzydłami błotniaka. Spokój i wyrafinowanie, poezja lotu i rytm nad trzcinowiskiem. Trwało to trochę, trochę minut kiedy błotniak zaczął nad czymś przyśpieszać, wszedł już w część menueta i nagle odrywając się od mojej muzyki spadł na łąkę z otwartymi szponami. Po chwili ze zmiętolonym zawiniątkiem poszybował do nieba stając się małą kropką. Chwile mogą odmienić cały dzień. Chwile mają moc i dla nich warto żyć.