Patrzę na ciebie z ukrycia…
Wędrują płazy, składają jaja ptaki, ruch też u gryzoni, bo wiosna przynosi z każdym dniem coraz więcej pożywienia. W ciemnej norze chyba coś się urodziło, bo lisy nabrały ochoty na polowanie. Przez cały dzień, nie stoją już za winklem, tylko wychodzą na łąki, przydroża i nieużytki. Wszędzie tam, gdzie można na kogoś zapolować. Tylko wyjdzie z domu, a ten ze skraju lasu hyc i już coś tam w pysku taszczy do nory. Pewnie dla karmiącej samicy, bo na mlaskanie myszek przez oseski jeszcze za wcześnie. Tak czy inaczej nie ma co marnować czasu i trzeba ćwiczyć polowania, bo za kilka tygodni ciężko będzie nastarczyć. Jak się rozochocą, to kto wie ile trzeba będzie się nabiegać. Ten z fotografii korzystał z przydrożnych zarośli i zasadzał się na norniki. Wiosna trwa.