Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

wtorek

19

Październik

2021

1

Co się w tym lesie dzieje?

_DSC9805

On – młodziak, stał na granicy. Patrzył z niedowierzaniem na prostą wydawać by się  mogło drogę. Kiedyś widziałem tu wilka. Dziś stałem w miejscu wilka, a on patrzył jak zamurowany. Ja zresztą też. Gdy robi się ciemno, gdy wiatr nie wieje, a oczy nie wszystko już widzą, to w głowach i ludzi i zwierząt rodzi się strach. Strach przed ciemnością, chłodem i losem. Kortyzol zaczyna wylewać się w nas samych. Czasem, gdy zabieram kogoś w nocy do lasu na posłuchanie przyrody, proszę by nie włączać latarki. Oczy przyzwyczają się do ciemności, uruchomią się pręciki w ich wnętrzu i spokojnie można iść dalej. Jednak wiele osób mówi mi, że chcą choć włączyć telefon bo czują niepokój. Wcale się nie dziwię. Światło zawsze towarzyszyło człowiekowi w nocy. Ognisko dawało ciepło i bezpieczeństwo. Dawało też obraz widziany z kilometrów, co różnie się potem kończyło. W ciemności nie wiemy co nas czeka, co będzie za metr, za chwilę, za górką. Noc w lesie to duża rzecz, wiele nocy w lesie to duży wyczyn dla mózgu. To duże wyzwanie w ogóle, zwłaszcza dla tych, którzy są w ciemnym lesie pierwszy raz. Kiedy rodzice opowiadają horrory dzieciom (myślę o „Tomciu Paluchu”, „Czerwonym Kapturku”, czy o „Dwóch takich co ukradli księżyc”) to w tych opowieściach pojawia się ciemny las. Od dziecka wpajany jest strach przed ciemnym lasem. Później, kiedy te same dzieci jadą na kolonie, obozy harcerskie itd. mają wbity do głowy strach i wpojone przekonanie, że tam jest strasznie, wilk zjada tych co tam są, albo ktoś chowa tam skarby z rozboju. Strach wejść. Strach być. Strach tam żyć. I wydawać by się mogło, że ochroniliśmy dzieci przed złą nocą w lesie.  Nikt normalny już tam nie pójdzie przez całe życie, no chyba że musi.  Potem siedzimy w ciepłych domach, przy żarówkach i czujemy spokój. W tym czasie las mamy pełen ludzi w nocy. Co czują? Z pewnością strach.  Ja spędziłem wiele nocy w lesie. Sam w ciemności. Z termosem. W śpiworze, zamiarem powrotu do ciepłego domu gdy tylko skończę pracę. Najczęściej się zachwycałem nocą, ale były też chwile strachu – gdy ktoś strzelał blisko i widziałem ogień z lufy w ciemnościach, gdy ktoś wymachiwał nożem, gdy złapała się sarna we wnyki i jęczała straszliwie. Bałem się, ale zawsze za tym strachem stał człowiek, nie las, nie zwierzęta i niepogoda, bo do tej można się przygotować. To takie refleksje nad nocą w lesie. Cokolwiek Wam przyjdzie do głowy, to z pewnością macie rację.

Obrazy

1 Comment

  1. Magda

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.