Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

wtorek

7

Wrzesień

2021

0

Wolna rzeka i jej zapach

20210906_165600

Przy wyższej wodzie siła rzeki rośnie. Kiedy wracasz środkiem Odry, w uszach gra ostatnia płyta Pink Floyd The Endless River i masz wrażenie, że przygoda z wodą się nie skończy. Jeśli wyłączysz najbliższe głosy i szumy codziennego życia, to cała okolica wydaje się grać tylko dla ciebie. Cisza i tylko ten plusk rzeki rozrywa delikatnie otoczenie. Czuć jak pod łodzią płynie cały świat słodkiej, niczym nie zatamowanej wody. I zapach! Zapach rzeki, roślin mielonych nawałem wody, rozkruszonych gąbek, małży i ryb. Trzeba wcześniej poczuć każdy zapach z osobna, aby potem z tej kakofonii woni złożyć zapach rzeki. Tych wszelkich piaszczystych plaż, które odkrywa woda, namułów, mad, surowej ziemi w obrywach skarp. W tym wszystkim rudość lisa, pierwsze żółknące wiązy, czerwone bąble kalin i żółć klonów jesionolistnych (ale u nas obcych, trudno) zwiastują tę pierwszą, letnią jeszcze jesień. I chłód. Kiedy zajdzie słońce masz wrażenie, że rzeka mrozi wszystko co żyje. Jeszcze jakiś głodny boleń rozpryskuje mętne wody w zakolu i noc obejmuje Łęgi Odrzańskie swoim chłodnym płaszczem. Zimno ale pięknie. Z wody świat wydaje się być prostszy, nawet komary unikają nurtu.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.