Czas się przebrać
I patrzył na mnie taki odarty z zimy. Pozostawiał za sobą strzępy ostatnich mrozów i śniegu. Sierść sypała się garściami, a za kozłem podążały sikory i zbierały miękką wyściółkę do gniazd. Zmiana ubrania to zawsze radość. Idzie nowe, piękne, letnie, kościołowe. Jednak w przebieralni nikt za dobrze nie wygląda i nasz kozioł właśnie ma ten moment. Pewnie go jeszcze wszystko swędzi. Jednak za kilka, kilkanaście dni jego sierść stanie się pięknie ruda i znów będzie wyglądał jak kawaler wyszykowany na 18-stkę. Kiedy wyszedł na łąkę, zaszczekał chrypliwe i zajął się poszukiwaniem zielonego w zielonym. Linienie może nie dodaje szyku zwierzakom, ale z pewnością zapowiada nowe. Czy my wszyscy tak wyglądamy/wyglądać będziemy po zniesieniu wszystkich obostrzeń?