Szlachary w drodze na północ
Niegdyś lęgowe u nas na Pojezierzu Kaszubskim, dziś zimujące i regularnie widywane na przelotach. Oczywiście spotykam je na Bałtykiem, ale największe przeżycie z tymi ptakami miałem w Zatoce Kandałakasza nad Morzem Białym. Wokół tajga schodząca do morza i okolicznych jezior, której strzępy pokrywały jeszcze wyspy wchodzące w otwarte wody. Im dalej na północ i bardziej w głąb w morza, tym tej tajgi mniej, aż w końcu wyspy stawały się tundrowe. Jednak szlachary trzymały zalesionych obszarów, a zwłaszcza archipelagu wysp u ujścia rzeki Keret oraz jezior z niewielkimi wysepkami. Zdarzyło się też, że tam, na Srjednim Ostrowie, sytuacja była nieco inna, bo samicę z młodymi widziałem na jeziorku w środku wyspy. To jakby piłkę odwrócić na lewą stronę. Oczywiście w jeziorku z przezroczystą wodą, która dla tych mięsożernych kaczek wydaje się być kluczowa. Długodzioby bo i tak się je czasem nazywa, najczęściej przesiadywały na skalnych brzegach, pod okapem świerków, których gałęzie wylewały się na ciemne kamienie. Pięknie wtedy kontrastowały z głęboką zielenią strzelistych drzew i czernią brzegów. Widać je było z daleka, ale nie były tam jakoś bardzo płochliwe. Płynąc małą łódką „Gidraszką” obserwowałem właśnie szlachary siedzące na kamieniach, omywanych przez fale zatoki, do których a od strony świerków skradał się ku mojemu zaskoczeniu piesiec. Niby zwykła obserwacja, ale jak się potem okazało, pieśca obserwowałem na granicy jego południowego zasięgu, co cieszy tym bardziej, że dał się zobaczyć. Szlachary nie pozwoliły się zaskoczyć a liniejący lis polarny odszedł z kwitkiem. Rozmarzyłem się dzikością tajgi i jej pierwotnym charakterem i przypomniałem sobie właśnie, że to tam znalazłem gniazdo z wysiadującą głuszą, a kilka metrów od tego miejsca kwitł jeszcze pod parasolem z ciemnych świerków piękny storczyk Calypso bulbosa. Ech, tam się teraz budzi świat tajgi po zimowej pierzynie i chciałbym się tam być, najlepiej polecieć ze szlacharami. Może lecą właśnie tam. Oby. Rozmarzyłem się jakoś strasznie.