Gdzie wróble nocują?
Dostałem jakiś czas temu pytanie – Gdzie wróble nocują? Ot i ciekawostka. Przez cały dzień żerują na podwórkach, chodnikach, drogach, trawnikach czy w ogrodach. W przerwach ćwierkają w żywopłotach i gęstych krzewach, z których kontrolują otoczenie. W dzień boją się między innymi krogulców, za to w nocy najbardziej muszą uważać na kunę. Obserwowałem wiele strategii nocowania u wróbli w swojej miejscowości. Latem bardzo chętnie wybierają do nocowania gęste pnącza na pionowych ścianach. Najczęściej w dzikim winie (winobluszcz trójklapowy czy pięciolistkowy). Są tu bezpieczne, bo chroni je z tyłu ściana, a ewentualną wspinaczkę drapieżnika słychać w drobnych gałązkach, za którymi zbierają się suche, szeleszczące liście. Czują się też bezpieczne w bluszczu, kiedy ten kwitnąc tworzy gęste splątania, wysoko nad ziemią. Zasada obowiązuje zawsze ta sama: daleko od łap kuny. Oczywiście kryją się one także w różnych zakamarkach pod dachami. Jednak nowe dachy, dobrze są zabezpieczane właśnie przed wróblami i te tracą bezpieczne kryjówki. Nawet mała szczelina wystarcza im by bezpiecznie przenocować. Spektakularnym noclegowiskiem są stodoły, gdzie nad przejazdem tworzy się rodzaj stropu na żerdziach (potocznie u mnie w regionie zwane „podrami”), który od góry wyłożony jest słomą. Wróble wiercą od spodu wejścia do snopków/balotów ze słomy i tam nocują. Są chronione z góry grubą warstwą słomy, a kuna na szczęście nie chodzi do góry nogami. Nie wiem czy pamiętacie, jak Pippi Långstrump, chodziła po suficie do góry nogami, ale kuny nie mają kleju pana Adamsa na szczęście i tak nie potrafią.
Gdzie jeszcze? W tej odpowiedzi kryje się od razu możliwość pomocy tym wcale już nie tak częstym ptakom. Nocują również w budkach lęgowych. Akurat w ich przypadku można powiesić całą kolonię budek na ścianie garażu czy innego budynku gospodarczego a nawet domu jak ktoś ma taką ochotę i sprawić by okoliczne wróble znalazły u nas bezpieczny nocleg. Jeśli naprzeciw będzie jakiś gęsty krzew, z dziką różą, gęstą forsycją, ałyczą czy jakimś pnączem, to z pewnością poranek umilą nam ćwierkania odbywających poranną toaletę wróbli. Warto dołożyć obok poidełko z wodą, a i garść pszenicy nie zaszkodzi ziarnojadom. Ochrona przyrody może dziać się tuż obok Ciebie. Tylko trzeba wykonać kilka drobnych działań.