Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

sobota

24

Sierpień

2013

1

jakoś tak mnie naszło

chrusty

Smaki z dzieciństwa przypominają się w chwilach najmniej spodziewanych. Gdy patrzymy jak spracowane dłonie budują na wytartej stolnicy kolejne małe statki, natychmiast czujemy zapach gorącego oleju i pływających w nim chrustów. Jeszcze chwila, gdy ociekną z tłuszczu na nowym pergaminie i zostaną obsypane cukrem pudrem, poczujemy smak z dzieciństwa. Rozgniatane na podniebieniu usmażone bąble, słodki smak cukru na pięknie opalonej złocistej, herbacianej skórce i ten aromat bardzo prostego ciastka. Z roku na rok zapominanego, coraz rzadziej goszczącego na naszych stołach. W zasadzie można by powiedzieć staroświeckiego faworka. Ciasta, które ze względu na trochę zabawy i zapchane sklepy tysiącami różnych słodyczy skazane jest na lamus. Chrusty czy jak kto woli faworki są symbolem odchodzących smaków, smaków z dzieciństwa. Są symbolem małych regionów, powiatów, gmin i wiejskich klimatów. Te nie modne dziś ciasteczka, za chwilę uzyskają rangę produktów ginących, otrzymają opis, metkę unijną oraz znaczek i za klika lat wrócą tyle, że już do ekskluzywnych restauracji. A szkoda, bo te wszystkie smaki z dzieciństwa, porzucane i niepielęgnowane zabierają nam naszą tożsamość, nasze korzenie i wrzucają nas do jednej wielkiej kadzi, w której wszystkie ciastka smakują tak samo.

Foto: camera obscura, a z oknem klekocze bocian, który jeszcze nie odleciał

Bez kategorii

1 Comment

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.