Sama taka zadumana
Może i coś zjadła, może popracowała nad kanałem. Trudno powiedzieć. Przed wieczorem została na lodzie z daleka od innych ptaków i z daleka od szosy. Może potrzebowała samotności i zadumy. W końcu każdy tak czasem potrzebuje, a może zwyczajnie usiadła by odpocząć. Nie darła się jak to czapla, pozostała w przyjaźni z ciszą. Tak czy inaczej przykuła mój wzrok. Samotność na lodzie nie brzmi dobrze, ale za to pięknie wygląda. I w nogi jej nie zimno! Właśnie za to lubię przyrodę, bo patrząc na zwierzę od razu otwiera mi się wiele szufladek z fizjologii, ekologii i w tym przypadku meteorologii. Zadumana czapla na lodzie – brzmi jak cytat z bajki.
Wygląda jak starszy pan, ktòry się zastanawia , czy pójść w lewo, czy w prawo i co ogólnie z sobą zrobić.
…a mi się wydawało, że jak starsza pani…