Jesienne zjawy
Jesienią na stawach robi się biało od czapli białych. Pojawiają się jak zjawy i odprawiają swoje „Dziady” na czarnych mułach zalegających dna stawów bez wody. Są trochę jak robotnicy sezonowi. Wiedzą, że jesienią będzie wyżerka i stawiają się tłumnie na czas odłowów. Przy okazji wyglądają na piękne. Dusze podobne do czapli siwych, ale biel jakoś bardziej otwiera ludziom oczy. Jak już rozłoży skrzydła to wielu widzi w niej anioła. Tylko ta szyja i ten dzinozaurowy wyraz twarzy…chyba, że dinozaury też miały anioły, to zwracam honor. Podsumujmy: Anioł, który przyjechał na ryby bez wędki i z głodu wydłużyła mu się szyja. Żarty żartami, ale te wszystkie ptaki ubrane w pióra są tak piękne, że trudno przestać na nie patrzeć i patrzeć.