Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

wtorek

15

Wrzesień

2020

0

Odrzańskie wrony

_95A0100

Tam gdzie kiedyś były wrony, dziś są w zasadzie kruki. Pomijam miasta, gdzie wron się trochę pochowało. Jest jednak takie miejsce, gdzie wrony ciągle są u siebie. Wczoraj płynęliśmy szkutą posłuchać nocnego rykowiska w Łęgach Odrzańskich i jak za każdym rejsem towarzyszyły nam wrony siwe. Zawsze na tym samym odcinku, zawsze razem i zawsze na suchych topolach. Zostały z rzeką. Mają tu ciągle sporo do pozbierania, do potułania się po okolicznych łachach i do pozaglądania bielikom w oczy. Pilnują tych ostatnich szczególnie, bo kto wie co zostawią muskularni władcy rzeki na odrzańskich piachach. Wczoraj znów parze dorosłych bielików towarzyszyło przeszło czterdzieści wron. Pomyślałem sobie, że te wrony mają trochę mojego dzieciństwa. Mogą łazić po drzewach, zbierać kanie na czynnych pastwiskach, podkradać jesienną rzepę z okolicznych pól, posiedzą nad wodą trochę jak na rybach i ciągle mogą zachwycać się zmianami jakie niesie ze sobą rzeka. Moja rzeka była malutka, dziś prawie wyschła, ale to też ważna zmiana. Nigdy nic nie jest pełne na zawsze. Wrony wykreślone czarnym tuszem na papierze słonecznym.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.