Jeszcze skubie trawę, ale już czuje zew. Czuje, że czas na spotkanie z łaniami. W całej tej adrenalinowej i testosteronowej gorączce byk wyciera się w trawie i nabiera na siebie kupki siana. Wygląda większy, wygląda inaczej niż każdego poprzedniego dnia. Brakuje mu tylko łań. Z zazdrością spoglądał w las, gdzie inny jeleń oganiał samice charakterystycznym głosem. Tam już coś jest, tam już się dzieje. Wczorajszy byk był potężniejszy, ten jednak wydawał się bardziej zdeterminowany. Ryczał i przetrząsał siano! Testosteron napełnił las. Piżmo się rozlało i wrażliwi mogą zmierzyć się z potężną dawką jelenich afrodyzjaków.

Dodam tylko, że piżmo to ważny składnik wielu perfum, których używacie. Na szczęście w małym stężeniu!

Pamiętajcie, że jeśli idziecie na spacer zachowując wszelkie nakazy związane z epidemią, to pomyślcie też o boćkach, które właśnie budują swoje gniazda i pozbierajcie sznurki w okolicy. W lipcu, dzięki Wam będzie mniej tragedii w bocianich gniazdach. Pamiętajcie o naszej akcji „Zbieraj sznurki – chroń bociany”, którą prowadzi Fundacja Przyrodnicza „pro Natura” przy udziale Grupy Energa.

ENERGA Obrazy